czwartek, 29 stycznia 2015

                                   "Psi pamiętnik pisany łapą"
                       ( Rodział 3 )
Zaczniemy od tego, że musimy wyjaśnić sobie sprawę odnośnie mojego uciekania, lęków,smutków, przyjemności i tych rzeczy! Poznałem raz takiego kundelka... chyba, ja nie rozpoznaje tak ras...  Biegłem koło niej... w czasie deszczu, ja przy niej, ona przy mnie, aż taka muzyczka romantyczna mi w myślach zadźwięczała... To był cudowny wieczór... Ogólnie nie lubię uciekać, bo zaraz wracam, ale czasami chcę sam pochodzić po świecie!  tyle, ale jak na razie tego po prostu nie robię. Moje lęki....
chyba najbardziej boję się sylwestra... Pewnie jak każdy pies. Tych strzałów jest tak dużo, że... Ech... Jeszcze tyle czasu strzelają... Na szczęście zawsze jest ktoś z rodziny przy mnie, i boje się o wiele mniej. Zawsze dostanę:
  • Świeżą wodę
  • jakiś smakolyk
  • kolacje
  • miłość
  • i zawsze coś fajnego porabiamy np. gram z Matyldą czasami w grę planszową.
Raz, gdy byłem jeszcze szczeniakiem czy nieco większym pieskiem, zagrała ze mną w grę o psie, który się budził, gdy tłumaczyła mi zasady ja tak się patrzyłem na nią i na grę... Mała Matylda była radosna gdy ją słuchałem i jednocześnie spoglądałem na grę. Chodziła po domu i mówiła:
" Wiecie, że Sabcio tak patrzył i mnie słuchał"
 Ruszała moją łapką, żeby pokręcić takim czymś... nie wiem jak to się nazywa, taka to skąplikowana  nazwa...

Zawsze mnie głaskają, i zapominam o tym strasznych strzałach!


Matylda miała kiedyś chomika Edka, który jej zdechł, to był dla niej straszny smutek, którego nie zapomnę, oczywiście ją pocieszałem! Ze łzami w oczach patrzyła się na mnie i mówiła:
" Kocham Cię! Dobry piesek<3"
Przytulała się do mnie ja do niej, ona dawała mi buziaki, ja lizałem ją...
Gdy przywieźli nowe chomiki, dała mi je trochę powąchać, ciekawe jakby smakowały, ale jako najlepszy przyjaciel człowieka, nie powinienem o tym myśleć, a tym bardziej jeść, to by była zdrada! 
Ach... przyjemności... uwielbiam, gdy Matylda czesze mnie szarą szczotką, to dla mnie taki relaks!!! Jestem wtedy w siódmym niebie<3 Używa jej też do tresury... I w nagrodę mnie czesze! Uwielbiam chodzić na spacery! I bawić się! Czasami coś tam nabroję, ale co na to poradzę... Każdy popełnia błędy! Około 2 lat temu, przywieziono nowego członka rodziny, chłopaka małego, tego małego brzdąca dali i powąchać, ale był mały... I trzeba musiałem być ostrożny żeby nic mu nie zrobić, ale już byłem przyzwyczajony do małych dzieci, gdyż jak już wiecie, byłem przywieziony, gdy moja pani była malutka! Uczyłem się na błędach i teraz jestem super, ostrożnym i odpowiedzialnym psem! Czasami też złapię jakąś myszkę, ptaszka... naprawdę cieszy mnie to, że moja mama nauczyła mnie tak polować!!! Lubię, gdy kupują mi kostki do jedzenia, a zarazem do zabawy! Często zakopuje sobie duże kawałki jedzenia, i bałem się takiego żółtego pluszaka w formie dosyć dużej, bo kiedyś... tak mi się zdaje ugryzła mnie kaczka. Znaczy... dziobnęła! Często moja właścicielka robi mi zdjęcia! Słyszałem, że jeśli wybiorą mnie, i jej chomiki do będziemy w gazecie! Jest to niesamowite! Jestem też często ciekawy, co u brata i siostry... Często rano, gdy świt wchodzę na takie grube, drewniane poręcze od schodów, siadam jak lew, i wyje... Wyglądam wtedy tak dostojnie, ale często widzę, że mojej rodzinie się to nie podoba, bo chcą spać?  ale ja tego nie rozumiem, bo ile można spać?!
Czasami nie rozumiem ludzi, ale to nie powód żeby nie uważać ich za swoich przyjaciół, którzy zawsze ci pomogą!

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz