( Rozdział 3 )
' To jeszcze nie koniec! '
- Ok mamy plan.- powiedział Edek
Wszyscy byli zachwyceni i nie mogli się doczekać! I byli ciekawi, lecz z drugiej strony baliśmy się, że coś nie wyjdzie lub komuś coś się stanie!!!! Ale Edek mówił:
- Damy radę!!!!!!
To wszystkich wzmacniało;)
Edek wiedział, że oni też planują plan. A więc muszą go gdzieś zapisywać.
- Tak, tak!!!! - Powiedziała Trixie
Wiem gdzie ten plan chowają!!!!
Zawsze, gdy są jakieś bitwy a było ich wiele to zawsze jakiś chytry plan zapisywali w zeszycie. który jest schowany! I jest zapisany tajnym szyfrem.
- Ach... Nie poddamy się!!! Zakradniemy się tam w nocy i już...- powiedział Edek
NOC...
Doszliśmy do norki... A właściwie byliśmy za krzakami, ponieważ domu pilnowali strażnicy!
Wilk Przemek wyszedł... Ponieważ strażnikami byli mięsożerni i byli na diecie ( surowej ) To pewnie są głodne. Z domu Trixie wzięliśmy 2 kawałki mięsa i rzuciliśmy im daleko żeby odeszli a my byśmy się w tym czasie wkradli! I się udało. Weszliśmy....
Trixie powiedziała, że chowają to w ostatnim pokoj, który jest zamknięty na klucz i pełen pułapek.
Przy drzwiach zauważyliśmy jakąś dużą skrzynkę! Nie była zamknięta. Trixie otworzyła a tam jej siostra!!!!!!!
- Ach!!!! Tyle czułości;D- zaśmiał się cicho Edek
Dobra. Chwilę później wróciliśmy do misji.
- Ok mamy drzwi - powiedział Edek zamyślony
I wpadłem na pomysł! Wilk nie przewidział, że otwór do, którego wsadza się klucz jest szeroki i dosyć gruby. A Edek miał Kilka tygodni i nie był aż taki duży. I nie przewidział tego, że chomik może się stać jak ołówek! ( naprawdę )
Duniek przecisnął sie przez otwór! Ale zapomniał, że pokój jest pełen pułapek. I...
Właśnie włączył się alarm Przyszli strażnicy i rzucili się na Edzia...
Szpital...
To było zbyt drastyczne, żeby to opowiadać;(
Eduś trafił do weterynarza. Jednak ten weterynarz był ogromny i trudno się do niego dostać. Nawet trudniej niż do Przemka.
Teraz trzema sie tam dostać i Pobyć z Edziem. Ale wygramy bitwe... DAMY RADĘ!!!!!!!
